Jak udźwignąć emocjonalny koszt trudnych decyzji w biznesie? Terapia dla liderów online
- Krzysztof Sobczak
- 14 lis
- 3 minut(y) czytania
Zaktualizowano: 22 lis
Odpowiadasz za zespół, budżet i wizję. Prowadzisz projekt, a niejednokrotnie masz na głowie przyszłość całej organizacji. Wszyscy oczekują od Ciebie siły, klarowności i zdecydowania. Nikt natomiast nie mówi o tym, co dzieje się "po godzinach" – o realnym, ludzkim koszcie, jaki ponosisz, podejmując najtrudniejsze decyzje.
Co czuje lider, który musi zwolnić połowę zespołu, aby firma przetrwała? Co przeżywa founder, który musi ogłosić pivot, porzucając "dziecko", które budował przez lata?
Jako psychoterapeuta i – jednocześnie – były prezes, który sam prowadził firmę "od startupu po giełdę", znam obie strony tej barykady. Znam strategiczną konieczność i rozumiem emocjonalny ciężar. Wiem, że w kryzysie lider często zostaje sam. To także tekst o tym, dlaczego skuteczna terapia dla liderów online jest dziś jednym z najważniejszych, choć wciąż niedocenianych, narzędzi w arsenale świadomego prezesa.

Dlaczego nikt nie uczy, jak "czuć" na stanowisku C-level?
Dziś szkoły biznesu, kursy MBA i mentorzy uczą nas strategii, zarządzania ryzykiem i przywództwa. Pokazują, jak podejmować decyzje. Rzadziej, choć nie znaczy, że wcale, uczą nas, jak sobie radzić z emocjonalnym ciężarem tych decyzji.
Kultura biznesu wciąż promuje stoicyzm, "twardość" i oddzielenie emocji od działania. Problem w tym, że stłumione emocje nie znikają. Są jak bomba z opóźnionym zapłonem. Kumulują się w postaci chronicznego stresu, cynizmu, wypalenia, problemów w relacjach, a czasem – w postaci syndromu oszusta.
Podejmowanie trudnych decyzji to nie matematyka. To akt, który głęboko dotyka nas jako ludzi. Udawanie, że jest inaczej, to prosta droga do utraty kontaktu z samym sobą.
Ciało pamięta wszystko: Koszt zwolnień, pivotów i porażek
Najtrudniejsze decyzje lidera to te, które bezpośrednio wpływają na życie innych ludzi.
Zwolnienia: To nie jest "redukcja etatów". To konfrontacja z ludzkim dramatem, poczuciem winy i własną odpowiedzialnością.
Pivoty: To przyznanie się (przed sobą i zespołem), że dotychczasowa droga była błędem. To konfrontacja z porażką i lękiem o przyszłość.
Konflikty ze wspólnikami: To często rozpad relacji, która była fundamentem firmy (o czym pisałem w artykule o wsparciu dla co-founderów).
Te doświadczenia zostają w ciele. Zostają jako napięcie w barkach, płytki oddech, problemy ze snem, ciągłe "włączenie" i poczucie zagrożenia.
Gdy ten stan napięcia staje się nie do zniesienia, organizm i psychika desperacko szukają wentyla bezpieczeństwa. Szukają czegokolwiek, co pozwoli szybko się wyregulować i choć na chwilę sobie ulżyć, odwrócić głowę od ciężaru odpowiedzialności.
To ten moment, w którym wieczorny drink przestaje być przyjemnością, a staje się regularnym narzędziem do "wyłączenia myślenia" - bo po ciężkim dniu przecież się należy? To również ucieczka w substancje, kompulsywne zachowania czy ryzykowne działania, które dają chwilowy strzał dopaminy.
Nawet sport – teoretycznie zdrowy nawyk – w tym stanie potrafi zmienić swoją funkcję. Liderzy, menadżerowie czy founderzy rzucają się w mordercze triathlony czy maratony nie zawsze po to, by budować zdrowie, ale by poprzez skrajne fizyczne zmęczenie zagłuszyć to, co dzieje się w głowie (takich powodów i motywacji może być kilka, ale to już temat na odrębny artykuł). Te wszystkie strategie mają jeden cel: znieczulić, odciąć się i przetrwać kolejny dzień, nie konfrontując się z tym, co naprawdę czujemy
Jak w tym pomaga skuteczna terapia dla liderów online?
Kiedy na sesję trafia do mnie klient C-level, cofounder czy przedsiębioreca, nie musi mi tłumaczyć, czym jest pivot, presja boardu czy negocjacje przed kolejną rundą finansowania. Nie tracimy czasu na tłumaczenie kontekstu biznesowego.
Dzięki temu, że mówimy tym samym językiem, możemy natychmiast przejść do sedna.
W mojej pracy (w nurcie Gestalt) nie skupiamy się na szukaniu "strategii" na bycie lepszym liderem. Skupiamy się na Tobie – człowieku, który tę rolę pełni.
Uznajemy koszt: Dajemy przestrzeń na emocje, które musiałeś stłumić (lęk, smutek, złość, poczucie winy), aby móc działać.
Pracujemy z sygnałami z ciała: Uczymy się, jak rozładować napięcie i stres, które zakumulowały się w ciele przez lata bycia "w gotowości".
Odzyskujemy "TrueSelf": Szukamy granicy między Twoją rolą (Prezesa, menadżera czy Foundera) a Twoim "Ja". Uczymy się, jak być skutecznym liderem, nie tracąc przy tym autentyczności i kontaktu z własnymi wartościami.
Terapia to nie słabość. To najbardziej zaawansowane narzędzie dla lidera, który rozumie, że jego najważniejszym zasobem jest on sam.
Jeśli czujesz, że emocjonalny koszt Twojej roli staje się zbyt wysoki i szukasz bezpiecznej, poufnej przestrzeni, zapraszam na konsultację online. Porozmawiajmy.


Komentarze